piątek, 22 lutego 2013

W szarościach

Do kolczyków, które pokazywałam jakiś czas temu zupełnie nieświadomie, dorobiłam bransoletkę.


O tym, że może to być komplet, ze względu na identyczną kolorystykę i kamienie, zorientowałam się dopiero podczas szycia.
Bransoletka to wielka improwizacja, ponieważ koncepcja w trakcie szycia zmieniła się diametralnie i musiałam improwizować, nie mniej jednak coś wyszło....
Użyłam czarne howlity, kulki akrylowe, i całą masę Toho Hex 11/0.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz